Rozszerzanie diety małego dziecka spędza sen z powiek niejednym rodzicom. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że co jakiś czas wyznaczane są nowe trendy a naukowcy dowodzą kolejne właściwości i współzależności dotyczące karmienia dzieci poszczególnymi składnikami żywieniowymi.
Sporym problemem okazuje się być podawanie owoców sezonowych. Same owoce tworzą grupę alergenów o dosyć silnym działaniu i bez wątpienia warto wziąć pod uwagę zalecenia specjalisty w kwestiach dołączania ich do codziennej diety dziecka. W tym celu dobrym rozwiązaniem będzie poradnia dietetyczna , do której należy się wybrać z maluchem. Przykładem może być miejsce, gdzie profesjonalny dietetyk zaleci właściwy jadłospis biorąc pod uwagę nie tylko wiek dziecka, ale i jego preferencje oraz potrzeby żywieniowe.
Przeczytaj także: Jak zrobić lody w domu?
Nie ma wątpliwości, że to właśnie owoce sezonowe są najbardziej zdrowe i najmniej szkodliwe dla dziecka. Już od ukończenia 5 miesiąca życia dziecka można podawać mu maliny, jagody oraz jabłko. Wszystkie owoce powinny być dokładnie umyte i podane w formie startej. Od 7 miesiąca życia można podawać dziecku wiśnie, gruszki oraz winogrona. Owoce powinny być podane bez skórki i pestek. W kolejnym miesiącu warto podać dziecku brzoskwinie czy morele a w 9 miesiącu agrest czy porzeczki.
Po ukończeniu 9-go miesiąca życia dziecka można podać śliwki, truskawki oraz poziomki jednak najlepiej początkowo w małej ilości i zwiększać dawki w kolejnych dniach. Pamiętajmy, że truskawki są silnym alergenem.